
Bartek wyszedł z domu we wtorek (10.12) około godziny 13:30. Ostatni raz widziany był na stacji paliw „LOTOS” w Trzcińcu, tę wersję potwierdził również monitoring, do którego dotarli policjanci.
Dziś 12.12 o godzinie 10:30 zostały wznowione poszukiwania Bartosza G. Po blisko 2 godzinach służby otrzymały informacje, o czołgającym się mężczyźnie widzianym z drogi niedaleko zbiorników wodnych na hałdach.
Wszystkie siły i środki oraz znajomi i rodzina natychmiast udali się w ten rejon. Po krótkim czasie zaginiony mężczyzna uruchomił swój telefon i sam wezwał pomoc, twierdził, że znajduje się na betonowej drodze blisko toru motocrossowego w Bogatyni i nie da rady sam dotrzeć do głównej drogi. Na wszystkie w tym rejonie drogi z płyty betonowej wyjechały pojazdy ratownicze, samochody cywilne oraz quad z sekcji ratowniczo-poszukiwawczej OSP Bogatynia.
W końcu na zaginionego mężczyznę natrafił jeden z jego znajomych, który natychmiast zabrał go do swojego pojazdu. Odnaleziony trafił do szpitala z odmrożeniami oraz urazami kończyn górnych. W lesie przy minusowych temperaturach prawdopodobnie spędził dwie noce!
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w odnalezienie Bartosza, ta sytuacja pokazała, że nigdy nie należy tracić nadziei na odnalezienie bliskiej osoby nawet po kilku dniach!